Wypłynęła z Wisły
Srebrzysta Syrenka
Miała ogon rybi
Ta dziwna panienka.
Nagle zobaczyła
Dom u brzegu Wisły.
– Tutaj będę właśnie mieszkać
Powiedziała wszystkim.
– Będę was broniła
Tym wiślanym mieczem.
Niech w spokoju rybak łowi,
Piekarz chleby piecze.
I tak zamieszkała
Syrenka w Warszawie.
Wczoraj w parku ją widziałem,
jak tańczyła z pawiem. T. Kubiak