cloud
cloud
cloud
cloud
cloud
cloud

Polskie krajobrazy – zajęcie plastyczne ( I7, 9, III3, 5, IV3, 5, 8, 10, 11, 15).
Cele: – kształtowanie umiejętności uważnego słuchania tekstu literackiego
– rozwijanie twórczej postawy
– ćwiczenia małej motoryki
– utrwalenie schematu własnego ciała
– bogacenie słownictwa dotyczącego krajobrazów Polski.
Propozycje:
1. Wysłuchanie wiersza Stanisława Karaszewskiego.

Polskie krajobrazy
Za siedmioma górami,
za siedmioma lasami
jest niezwykła kraina,
co się w Tatrach zaczyna.
Są tam wzgórza, doliny,
są jeziora, niziny,
Bałtyk, morze szerokie,
w nim bezkresne głębiny.
Są tam góry wysokie
i jeziora głębokie,
płyną rzeki, strumienie,
lasy toną w zieleni.
Są tam żubry brodate
i jelenie rogate,
lisy, sarny, zające
biegające po łące.
Są tam rysie i żbiki,
losie, wilki i dziki.
W górach żyją niedźwiedzie,
dobrze im tam się wiedzie.
Choć w niejednej legendzie
takich krain sto będzie,
tylko ta jest prawdziwa,
co się Polska nazywa.

2. Rozmowa na temat wiersza. Co to są krajobrazy?; O jakich krajobrazach była mowa w wierszu?;
Co można spotkać w Polsce?
3. “Mapa Polski” – prezentacja konturowej mapy Polski. Przedstawiamy regiony Polski, w szczególności Pomorze, pogórze, główne rzeki, Puszczę Białowieską, główne miasta (utrwalenie).
4. Wysłuchanie kolejnego wiersza – Polska nasza ojczyzna Iwony Rup.
Polska to nasza ojczyzna,
wioski, lasy i pola,
miasta, ludzie, fabryki
i wszystkie dzieci z przedszkola.
Mówimy tu po polsku,
flaga jest biało – czerwona.
Godło to orzeł biały,
na głowie złota korona.
Warszawa jest stolicą,
Bałtyk i Wisłę też mamy.
Mazurka Dąbrowskiego
wszyscy na baczność śpiewamy.
5. Nawiązując do obu wierszy wykonujemy pracę plastyczną “Biało – czerwone drzewo”.
Na arkuszu szarego papieru dzieci rysują duże drzewo. Koronę drzewa tworzą z odbitych dłoni, wcześniej pomalowanych białą i czerwoną farbą.
6. Utrwalenie piosenki ludowej “Krakowiaczek jeden”. Dzieci poruszają się cwałem po kole z uniesioną ręką.

Krakowiaczek jeden
miał koników siedem,
pojechał na wojnę,
został mu się jeden.
Siedem lat wojował,
szabli nie wyjmował,
szabla zardzewiała,
wojny nie widziała.
Krakowianka jedna
miała chłopca z drewna,
a dziewczynkę z wosku,
wszystko po krakowsku.
Buzi nie umyła,
włosy rozwichrzyła,
a do tego jeszcze
buciki zgubiła.