cloud
cloud
cloud
cloud
cloud
cloud

W wiejskiej zagrodzie 14.04

1.       Słuchanie opowiadania Ewy Stadtmüller Wiejskie ustronie.

– Nie uwierzycie, co się nam przytrafiło! – opowiadał przy kolacji dziadzio. – Postanowiliśmy z babcią zabrać was na parę dni na wieś, więc zacząłem szukać gospodarstwa agroturystycznego położonego w jakiejś ładnej i spokojnej okolicy. Znalazłem. Miejsce dobrze mi znane. Patrzę na nazwisko gospodarza – coś takiego! Mój kolega z dzieciństwa też nazywał się Maciszek, ale na imię miał Staś, a nie Janusz. Dzwonię. I cóż się okazuje…? – ten Janusz to rodzony syn Stasia. Ale było radości! Staś zaprosił nas do siebie razem z wnukami.

– Pojedziemy na wieś? – ucieszyła się Ada

– Oczywiście – jeśli rodzice się zgodzą – zaznaczyła babcia.

Na szczęście mama z tatą nie mieli nic przeciwko temu. Olkowi zdawało się nawet, że tata puścił oko do mamy, zupełnie jakby chciał powiedzieć: „Nareszcie będziemy mieli trochę czasu tylko dla siebie”.

Gospodarstwo agroturystyczne, pod wdzięczną nazwą „Ustronie”, okazało się miejscem wymarzonym na odpoczynek. Pan Staś nie ukrywał wzruszenia.

– Wasz dziadek przyjeżdżał tu z rodzicami na wakacje – opowiadał Olkowi i Adzie. – Chodziliśmy razem na grzyby i jagody, paśliśmy krowy…

– Ma pan krowy? – zainteresował się natychmiast Olek.

– A mam – uśmiechnął się kolega dziadka.

– Ta starsza to Jagoda, a ta młodsza – Malina.

– A kaczuszki? – chciała wiedzieć Ada.

– Kaczuszki też są.

Całe popołudnie dzieci spędziły na zwiedzaniu stajni, obory i kurnika. Adzie najbardziej podobało się karmienie kur i kaczek, a Olkowi – królików. Oboje z zachwytem przyglądali się, jak pan Staś czyści konia.

– Co prawda do pracy w polu używam traktora – opowiadał pan Staś – ale kiedy do Janusza przyjadą goście, to każdy dzieciak marzy, żeby wsiąść na prawdziwego rumaka. Olkowi natychmiast zaświeciły się oczy.

– A czy ja… też mógłbym się przejechać? – zapytał z nadzieją w głosie.

– Na koniu czy na traktorze? – chciał wiedzieć pan Staś.

– Jak znam mego wnuka, to na jednym i drugim – zaśmiał się dziadzio.

Trzy dni przeleciały jak z bicza strzelił. W tym czasie dzieci zdążyły zaprzyjaźnić się z Burym, który okazał się nadzwyczaj spokojnym koniem. Z Olkiem i Adą na grzbiecie spacerował po całym gospodarstwie, a w tym czasie prowadzący go za uzdę pan Stanisław opowiadał, jak mu się gospodarzy. Okazało się, że ma duże pole, na którym uprawia rzepak. – Musicie przyjechać w maju – zapraszał. – Zobaczycie, jak pięknie kwitnie.

– Jak ty sobie, Stasiu, z tym wszystkim radzisz? – nie krył uznania dziadzio.

– Wstaję o piątej, oporządzam zwierzęta, a potem po kolei robi się, co trzeba – odparł zadowolony gospodarz.

– Wiesz, dziadziu, chyba będę rolnikiem – zwierzył się Olek, gdy trzeba było pożegnać wiejskie „Ustronie” i ruszać do miasta.

– Byłbyś gotów na tak ciężką pracę? – zdziwił się dziadzio.

– Jasne – kiwnął głową Olek.

– A na wstawanie o piątej rano?

– Nad tym musiałbym jeszcze popracować… – przyznał się największy śpioch w rodzinie.

 

2.       Rozmowa kierowana na podstawie opowiadania

Rodzic zadaje pytania:

− Co zobaczyły dzieci w gospodarstwie syna pana Stasia?

− Co robili Olek i Ada podczas wizyty w gospodarstwie?

− Jakie obowiązki ma do wykonania rolnik?

 

3.   Zabawa ruchowa Przestraszone kurczęta.

Potrzebny będzie tamburyn lub inny przedmiot do wygrywania rytmu.

Dziecko są kurczaczkiem, porusza się po całym pomieszczeniu przy dźwiękach tamburynu. Na przerwę w grze staje na jednej nodze i machaja ramionami (skrzydłami) – kurczęta przestraszyły się szczekającego pieska i starają się go odpędzić.

 

4.   Zabawa dydaktyczna utrwalająca syntezę i analizę słuchową.

Oglądanie ilustracji przedstawiających zwierzęta z wiejskiego podwórka, omówienie ich wyglądu, naśladowanie odgłosów wydawanych przez dane zwierzę, dzielenie rytmiczne nazw zwierząt (na sylaby).

Rodzic mówi nazwy zwierząt dzieląc je na sylaby, a dziecko łączy sylaby w całe słowo i wypowiada je np. rodzic mówi kro-wa, a dziecko krowa 

5. Zagadki ruchowe – Jakim jestem zwierzęciem?

Potrzebne będą obrazki lub zdjęcia dowolnych zwierząt z wiejskiego podwórka, pojemnik lub taca.

Dziecko losuje z pojemnika jeden obrazek lub jedno zdjęcie przedstawiające zwierzę z wiejskiego podwórka. Pokazuje za pomocą ruchu, jakim jest zwierzątkiem. Rodzic próbuje odgadnąć zagadkę. Jeśli zadanie jest zbyt trudne, dziecko naśladuje głos tego zwierzęcia. Zamiana ról, rodzic naśladuje, a dziecko odgaduje.

6.       Obserwacje przyrodnicze –  obserwowanie ptaków na drzewach przez kolorową folię – zabawa kolorami.

Potrzebne będą trzy rolki po papierze toaletowym, kawałki kolorowej folii, sznurek.

Rodzic wspólnie z dzieckiem przygotowuje lornetkę: przywiązuje sznurkiem kawałek kolorowej folii do jednego końca rolki po papierze toaletowym.

Proponuje dziecku obserwację ptaków lub innych zwierząt. Rozmawia z dzieckiem o tym, co zaobserwowało.

Język angielski

Nowe słówka  z kategorii zwierzęta:
https://drive.google.com/file/d/1csHMeU9fIhDVXerVSJDkCNS5woYXutaq/view
Spróbuj naśladować zwierzątka, których się uczysz np. wydając charakterystyczne dla nich dźwięki czy ruchy: zajączek podskakuje (hop), ptaszek lata (tweet, tweet), kotek się pręży i drapie łapkami (miaow), pies wystawia język i podnosi łapki (woof, woof).
zwierzątka do wyboru do kolorowania:

https://elt.oup.com/elt/students/playtime/pdfs/plt_wksh_colour_bird.pdf?cc=pl&selLanguage=pl

tekst piosenki:

piosenka: https://elt.oup.com/elt/students/oxfordplayschool/audio/pls_songs_st_u5_mypet.mp3?cc=pl&selLanguage=pl